Brak słów. Kobieta została zgwałcona na środku ulicy i nikt nie zareagował. Zamiast pomóc ofierze, ludzie wyjęli telefony komórkowe i wszystko nagrywali.
23-letni Ganji Śiva zaatakował odpoczywającą pod drzewem na ulicy kobietę. Wcześniej pokłóciła się ona z mężem i wybiegła z domu. Przez kilka godzin nie jadła i była słaba. Tak bardzo, że nie miała siły się bronić przed napastnikiem.
Przechodzący obok miejsca zdarzenia ludzie nie pomogli kobiecie. Jedni po prostu szli dalej, inni zatrzymywali się i nagrywali zdarzenie na telefon komórkowy.
„Przechodniom to nie przeszkadzało, nikt nie próbował mężczyzny powstrzymać. Nie ma znaczenia, że kobieta nie krzyczała. Ona po prostu nie miała siły” – mówi policja.
Nagranie na policję przyniósł rikszarz. Kiedy na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze, napastnika już tam nie było. Dzięki świadkom udało się go zidentyfikować i złapać. Obecnie w areszcie czeka na proces.